Szaleństwo kolorów - czyli robimy maseczki
Wiem wiem, baaardzo długo mnie nie było. Ale już naprawiam ten błąd 😁
Tak więc mam zamiar zrobić tydzień maseczek. Robicie? Lubicie?
Ja uwielbiam. Mam sporo rodzajów glinek kosmetycznych i to je zawsze używam jako podstawę. Jak narazie jestem bardzo zadowolona z rezultatów.
W temacie przepisów, nie podaję dokładnych gram czy ml. Często dodaję na oko i patrzę czy konsystencja mi pasuje czy nie. A nie dodaję składników wymagających przestrzegania stężenia.
Tak więc bawcie się dobrze i kolorowo 😂
Dziś zrobiłam maseczkę fioletową :
Tak więc mam zamiar zrobić tydzień maseczek. Robicie? Lubicie?
Ja uwielbiam. Mam sporo rodzajów glinek kosmetycznych i to je zawsze używam jako podstawę. Jak narazie jestem bardzo zadowolona z rezultatów.
W temacie przepisów, nie podaję dokładnych gram czy ml. Często dodaję na oko i patrzę czy konsystencja mi pasuje czy nie. A nie dodaję składników wymagających przestrzegania stężenia.
Tak więc bawcie się dobrze i kolorowo 😂
Dziś zrobiłam maseczkę fioletową :
Dobrze wymieszałam i położyła na twarz. Trzymałam 10 minut i zmyłam. Jeżeli ktoś robi pierwszy raz to można trzymać 5 minut. Miód jest dobry, ponieważ nie pozwala glince wyschnąć.
Buzia oczyszczona, zmatowiona, ale nie sucha - olej ma wpływ na dobre nawilżenie, oraz co lubię najbardziej - maseczka ma właściwości peelingujace, dzięki zawartości miodu.
Zachęcam do spróbowania. 😁
Super wyszła Ci ta maseczka, pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuń