Nagietkowy krem do rąk
Dziś przedstawię wam mój kolejny pomysł na wykorzystanie nagietka w naszych kosmetykach 😀
Ostatnio był tonik do twarzy, tak więc pora na zadbanie naszych rąk. Jest ciepło a czasami wręcz gorąco, tak więc krem nie może być tłusty. Nic przyjemnego mieć klejące się ręce z tłustym filmem na skórze.
Ja niestety mam skórę suchą. Do tego obowiązki w domu czy konieczność noszenia rękawic ochronnych w pracy, przyczynia się do faktu, że muszę obowiązkowo smarować ręce.
I tak nasza rozmowa (tak wiem, wy czytacie 😂) skłania się do zdradzenia wam mojego przepisu.
Składniki:
Ostatnio był tonik do twarzy, tak więc pora na zadbanie naszych rąk. Jest ciepło a czasami wręcz gorąco, tak więc krem nie może być tłusty. Nic przyjemnego mieć klejące się ręce z tłustym filmem na skórze.
Ja niestety mam skórę suchą. Do tego obowiązki w domu czy konieczność noszenia rękawic ochronnych w pracy, przyczynia się do faktu, że muszę obowiązkowo smarować ręce.
I tak nasza rozmowa (tak wiem, wy czytacie 😂) skłania się do zdradzenia wam mojego przepisu.
Składniki:
- Olej - tu mam dwie wersje bo choć ja uważam że najlepszy jest awokado Sklep , to mojemu mężowi przypadł do gustu arganowy Sklep - 5 ml
- Masło shea 3 g Sklep
- Masło mango 4 g Sklep
- Wosk pszczeli 1 g Sklep
- Emulgator 3 g ja używam Olivem 1000 Sklep
- Napar z nagietka 30 ml
- Gliceryna 5 ml Sklep
- Alantoina szczypta Sklep
- Wit e kropla Sklep
- Żel hialuronowy 2 ml Sklep
No to alchemizujemy
- Wszystkie użyte naczynia dokładnie myjemy i dezynfekujemy. Ja najpierw wyparzam a następnie spryskuję spirytusem
- Do jednej zlewki/słoiczka/naczynia dajemy masła, wosk i emulgator
- Do drugiej zlewki/słoiczka/naczynia dajemy napar, glicerynę i alantoinę
- Dajemy je do rondelka z wodą. Poziom wody nie może być wyższy niż poziom składników w zlewce/słoiczku/naczyniu
- Podgrzewany obie zlewki/słoiczki/naczynia do momentu rozpuszczenia się składników
- Mieszamy fazy, czyli wyciągamy z rondelka. Delikatniutkim ciurkiem wlewamy fazę wodną do tluszczowej, cały czas mieszając.
- Po wlaniu całej fazy wodnej nadal mieszamy jeszcze ok 4 minut
- Odstawiamy do wystygnięcia
- Dodajemy olej awokado (ja robiłam dwa więc dodałam do jednego awokado a do drugiego arganowy)
- Dodajemy witaminę e, żel hialuronowy i jak ktoś ma chęć to oleje eteryczny ok 2-4 kropli
- Dajemy do lodówki
Trzymam w lodówce. Warto pamiętać, że olejki eteryczne mogą uczulić więc próbujcie od 1-2 kropli. Ten krem próbowałam z wieloma olejami ale te dwa a zwłaszcza awokado jak dla mnie sprawdził się najlepiej.
A wy, jakie kremy do rąk lubicie najbardziej? Korzystaliście kiedyś z receptury domowej?
Awokado
Arganowy
I Ty sama je robisz?
OdpowiedzUsuńZazdroszcze, ze chce Ci sie samej tak robic :)
OdpowiedzUsuńJestem go ciekawa.
OdpowiedzUsuńWydaje się fajny, ale pewnie nigdy nie skorzystam z Twojego przepisu, bo lista kosmetyków, które czekają u mnie do zrobienia i tak już ciągnie się w nieskończoność. To jak z książami do przeczytania.. jednego życia nie starczy. Życzę powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńKremu do rąk jeszcze nie robiłam, ale np:maseczki czy peeling do ciała - tak:)
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie tym wpisem! Nigdy nie robiłam kremu do rąk:)
OdpowiedzUsuńWspaniały ten krem! Ostatnio też się trochę "bawiłam" z olejkami.
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis. Nigdy nie robiłam kremu do rąk. Może warto spróbować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmasz talent do robienia
OdpowiedzUsuń